40 lat temu rozpoczął się montaż tego modelu w warszawskiej Fabryce Samochodów Osobowych. Nie nosił on już jednak nazwy Polski Fiat.
Fot. FCA
Następca Fiata 128 zadebiutował na targach motoryzacyjnych w Turynie w 1978 r. „Z rozpoczęciem produkcji samochodu Fiat Ritmo koncern Fiat wprowadził równocześnie nowy system oznaczania pojazdów osobowych. Wprawdzie wcześniej już Fiat 131 otrzymał modelową nazwę – Mirafiori, ale pozostawiono mu również oznaczenie cyfrowe. (…) Nazwa Ritmo ma symbolizować dynamikę współczesnej epoki i wybrana została z ponad 400 propozycji, a oznaczenia cyfrowe samochodu Fiat Ritmo wiążą się z mocą zastosowanego silnika. Dla uzupełnienia należy jeszcze wyjaśnić, że stosowane są także oznaczenia literowe: L i CL, które dotyczą wyposażenia, głownie nadwozia samochodu; L= Lusso, a CL = Confort Lusso”, pisał w wydanej w 1986 r. książce pt. „Pojazdy włoskie” Zdzisław Podbielski.
Kontynuację eksperymentu zapoczątkowanego wraz z Ritmo, który w odróżnieniu od wcześniejszych kilkudziesięciu lat, porzucał techniczną nazwę projektu na rzecz nowych atrakcyjnych i fantazyjnych określeń stanowił Fiat Panda, którego produkcja miała zostać uruchomiona w Polsce w miejsce popularnego „malucha”. Uniemożliwił to jednak stan wojenny. W 1980 r. w FSO zaczęto montować za to Ritmo. Samochody były w PRL sprzedawane w ramach tzw. eksportu wewnętrznego czyli za dewizy z ominięciem cła. Ritmo w przeciwieństwie do innych modli turyńskiego koncernu montowanych w w Polsce nie nosił nazwy Polski Fiat. Niektóre egzemplarze miały za to na karoserii znaczek FSO. W latach 1980-81 z fabryki na Żeraniu wyjechało w sumie 495 Fiatów Ritmo.